Kłopoty z firmą windykacyjną - prośba o kontakt. Jak dobrze wiesz są dwie możliwości windykacji: windykacja sądowa i przedsądowa. Jednak może być tak, że nie komornikowi nie uda się ściągnąć należności od wierzyciela, dlatego warto zapoznać () czytaj dalej».
Z dnia na dzień rośnie liczba niespłacanych kredytów. Banki co raz częściej szybko pozbywają się takich długów i sprzedają je firmom windykacyjnym lub niestandaryzowanym sekularyzacyjnym funduszom inwestycyjnym. Co w takiej sytuacji zrobić, czy jest się czego bać? Wręcz przeciwnie! Jeśli sprzedaż długu Ciebie dotyczy, to Twoje szanse na całkowite umorzenie tego długu znacząco rosną… Początek problemówSprzedaż długuSprzedaż długu – przykładSytuacja jest BARDZO ciekawa z kilku powodów:„MAMY CIĘ!”Ustawa – Prawo BankoweO TYM, DLACZEGO WIERZYCIELOWI BĘDZIE BARDZO TRUDNO ŚCIĄGNĄĆ W TEJ SYTUACJI JAKIEKOLWIEK ŚRODKI OD DŁUŻNIKA I JAK MU TO ZADANIE UTRUDNIĆ – WKRÓTCE NA Ci się ten artykuł? Może masz podobny problem? A może jesteś innego zdania? Zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach na blogu, na samym dole strony ↓ Początek problemów Zaciągając kredyt zawsze zakładamy, że przez najbliższe kilka lat nic złego się nie wydarzy i uda nam się spłacić kredyt zgodnie z umową. Niestety życie bywa okrutne: utrata pracy, przewlekła choroba, wypadek. Różne wydarzenia losowe powodują, że czasem nie jesteś w stanie dłużej spłacać kredytu. Co się dzieje w takiej sytuacji? Bank sam może próbować wymusić na Tobie spłatę lub powierzyć to zadanie firmie windykacyjnej. Może również całkowicie pozbyć się długu, sprzedając go. Czy to legalne? Tak, jest to legalne, ponieważ umowa kredytowa którą podpisałeś, zawiera prawdopodobnie informację o tym, że wierzytelność może zostać sprzedana. Sprzedaż długu Bank może próbować samodzielnie dochodzić spłaty przez kilka miesięcy. Jeśli uzna, że nie ma to dłużej sensu – sprzeda dług za zaledwie kilka procent jego nominalnej wartości (!). Zdarza się jednak, że bank bardzo szybko sprzedaje dług – już po 2-3 miesiącach niespłacanego kredytu. Dlaczego? Bo taki „świeży” dług potencjalnie łatwiej ściągnąć, dlatego też jego cena jest wyższa i wynosi „aż” kilkanaście procent rzeczywistego salda zadłużenia. Czy bank może sprzedać mój dług? Dlaczego banki pozbywają się niespłacanych kredytów za zaledwie ułamek ich wartości? Ponieważ proces ich odzyskiwania jest długotrwały, kosztowny, a co najistotniejsze – przeterminowane i wymagalne zobowiązania bardzo źle wyglądają w raportach finansowych. Zaraz po sprzedaży długu, bank wysyła do Ciebie informację, że zgodnie z art. 509 dokonał przelewu przysługującej mu wierzytelności na rzecz nowego podmiotu, najczęściej jest nim Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty. Ma do tego prawo na podstawie kodeksu cywilnego: Art. 509. kodeksu cywilnego § 1. Wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. § 2. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Najczęściej chwilę później otrzymujesz pismo informacyjne bezpośrednio do nowego wierzyciela, z nowym numerem konta do spłat, nowym numerem sprawy i namiarami do osoby kontaktowej albo też, co zdarza się nieco rzadziej – nowy wierzyciel natychmiast sprzedaje Twoją wierzytelność do kolejnego wierzyciela. Taka sytuacja miała miejsce w tym przypadku. Sprzedaż długu – przykład Przedsiębiorca, posiadający jednoosobową działalność gospodarczą zaciągnął w połowie 2012 roku kredyt w Banku Zachodnim WBK na kwotę Niestety kokosy, które obiecywał franczyznodawca nie wyrosły… i przedsiębiorca po kilku miesiącach zbankrutował, tracąc tym samym możliwość dalszej spłaty kredytu. Bank wypowiedział umowę kredytową, wystawił Bankowty Tytuł Egzekucyjny (BTE), wystąpił do sądu o nadanie klauzuli wykonalności co sąd uczynił we wrześniu 2014 roku. W tym momencie bank miał możliwość wszczęcia egzekucji u komornika, co też uczynił w listopadzie 2014 roku, kiedy dłużnik dostał od komornika zawiadomienie o wszczęciu egzekucji. Mimo tego, że egzekucja trwała, a komornik ściągnął z konta dłużnika kilka tysięcy złotych… bank dnia 2 stycznia 2015 roku sprzedał dług, który z kolei tego samego dnia został sprzedany dalej do kolejnego wierzyciela: Sytuacja jest BARDZO ciekawa z kilku powodów: Z chwilą otrzymania od komornika zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, za naszą radą dłużnik w terminie 7 dni wniósł do sądu zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności, które z dużym prawdopodobieństwem zostanie uwzględnione. Wystawiony BTE z klauzulą wykonalności utraci swoją moc. Mimo sprzedaży wierzytelności bank nie był łaskaw powiadomić o tym komornika, który nadal prowadzi egzekucję na rzecz wierzyciela (banku)… który formalnie nie jest już wierzycielem, ponieważ sprzedał ten dług. Co za tym idzie – dłużnik w każdej chwili może pójść do komornika, przedłożyć kopie pism potwierdzających sprzedaż długu, wierzytelności i zawnioskować o umorzenie postępowania egzekucyjnego, co też komornik niezwłocznie uczyni, ponieważ będzie miał świadomość, że wszelkie jego działania od momentu sprzedaży długu są bezprawne. Komornik zajął dłużnikowi konto, ściągnął kilkanaście tysięcy złotych. Z chwilą gdy sąd – po rozpatrzeniu zażalenia, które wniósł dłużnik – uchyli postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności, wszelkie przejęte przez komornika na rzecz banku środki będą z formalnego punktu widzenia zajęte BEZPRAWNIE. Dlaczego? Ponieważ z chwilą gdy kwota ta została od dłużnika ściągnięta, a klauzula wykonalności została uchylona, po stronie banku zaistniała sytuacja nienależnego świadczenia kosztem dłużnika (art. 410 dlatego dłużnik może wystąpić do banku o jej zwrot! Art. 410. kodeksu cywilnego NIENALEŻNE ŚWIADCZENIE § 1. Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. § 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. „MAMY CIĘ!” NAJWAŻNIEJSZE: nowy wierzyciel, w tym wypadku Trigon Profit Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, w tym momencie nie dysponuje ŻADNYM tytułem egzekucyjnym z klauzulą wykonalności, zatem formalnie nie może rozpocząć egzekucji u komornika. Jedyne co może to dzwonić/pisać do dłużnika i grzecznie prosić o to, aby ten dobrowolnie spłacił swoje zadłużenie… Ktoś zapyta: ale jak to??? Przecież Trigon kupił dług, dla którego był wystawiony BTE. Wystarczy przepisać klauzulę wykonalności na aktualnego wierzyciela i po kłopocie. Otóż NIE ! Bankowy Tytuł Egzekucyjny jest dokumentem, do którym w myśl art. 96 prawa bankowego, posługiwać mogą się WYŁĄCZNIE BANKI: Ustawa – Prawo Bankowe Art. 96. 1. Na podstawie ksiąg banków lub innych dokumentów związanych z dokonywaniem czynności bankowych banki mogą wystawiać bankowe tytuły egzekucyjne. Więcej o Bankowym Tytule Egzekucyjnym znajdziesz tutaj: Jak bronić się przed BTE ? Uchylenie klauzuli wykonalności na Bankowy Tytuł Egzekucyjny Jak zatem Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny może dochodzić jakichkolwiek środków od dłużnika? Musi uzyskać prawomocny nakaz zapłaty opatrzony klauzulą wykonalności, a jeśli dłużnik dysponuje odpowiednią wiedzą i odpowiednio zareaguje – nie będzie to wcale takie proste… O TYM, DLACZEGO WIERZYCIELOWI BĘDZIE BARDZO TRUDNO ŚCIĄGNĄĆ W TEJ SYTUACJI JAKIEKOLWIEK ŚRODKI OD DŁUŻNIKA I JAK MU TO ZADANIE UTRUDNIĆ – WKRÓTCE NA Spodobał Ci się ten artykuł? Może masz podobny problem? A może jesteś innego zdania? Zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach na blogu, na samym dole strony ↓
Warto więc wiedzieć, kiedy przedawnia się dług w firmie windykacyjnej. To zależy od rodzaju długu. Poniżej przedstawiamy terminy przedawnienia różnych rodzajów roszczeń: dług z tytułu debetu na koncie bankowym – przedawnia się po 2 latach, kredyt i pożyczka bankowa – 3 lata, przedawnienie długu za usługi telekomunikacyjne
Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Recommended Posts Słyszeliście coś o firmie, Intrum Justica podobno skupują długi i zajmują się twardą windykacja. Mam kolegę, który jest mi winny 5000 zł. Mogę sprzedać im ten dług? Są oni skuteczni w kwestii ścigania dłużników? Mieliście z nimi do czynienia kiedyś? Share this post Link to post Jest to jedna z firm windykacyjnych na naszym rynku. Ma bardzo podobne sposoby działania jak pozostałe firmy windykacyjne, jakby nie patrzeć wszystkie te firmy działają na podstawie tego samego prawa. Słyszałam o tej firmie, koleżanka miała tam dług ale niewielkiej kwoty. Pozwolili jej spłacić w dwóch ratach. Share this post Link to post Firma jest dość znana i możliwe, że trochę będziesz musiał przepłacić na renomę firmy. Moim zdaniem w takiej sprawie powinieneś znaleźć jakąkolwiek firmę zajmującą się windykacją, dług od kolegi każda z nich ściągnie. Poszukaj najtańszej oferty, nie przepłacaj na takiej samej usłudze, tak nawiasem kolega będzie miał miła niespodziankę, powodzenia Share this post Link to post W sumie, zastanawiam się jak wygląda sprzedaż takiego długu, nigdy nie miałem styczności z czymś takim. Na jakiej zasadzie to dokładnie działa? Wiem że chyba intrum justica odkupują długi, tak samo kruk i później je egzekwują, ale jak to w praktyce wygląda? Może ktoś się orientuje? Share this post Link to post Dług to dług i trzeba go spłacić, niezależnie od tego komu, kto go kupił od pierwszego wierzyciela i tak dalej... Rozumiem że to jest dziwna sytuacja kiedy dziś wisisz pieniądze jednej firmie, a jutro to już jest inna firma, ale tak to wygląda i nie zmienia to faktu, że pacta sunt servanda. Share this post Link to post Żadne oficjalnie działające biuro windykacyjne nie ma efektywnego przełożenia na dłużnika. Nie ma żadnych specjalnych uprawnień w zakresie egzekucji, zajęć, etc. W sumie dłużnik nie musi nawet z nimi rozmawiać - nie wspominając o jakiejkolwiek spłacie długu. Tak więc zasadne jest pytanie na czym ma polegać ta "twarda windykacja" wg Intrum Justica? Żałosne. Piotr Matuszak CD PROFIT tel: +48 787 281 764 e-mail: biuro@ Share this post Link to post a po co masz nabijac kabze firmie windykacyjnej? Skupia od ciebie za marne 500-1000 zl. Jesli twoj kumpel pracuje, ma jakies zrodla dochodow i dodatkowo masz jakies potwierdzenie na pismie, ze mu pozyczyles kase to wnies do sadu pozew o nakaz zaplaty, jak nie odda to do komornika i tyle w tym temacie. Firma windykacyjna zrobi tyle samo co ty przed wniesieniem sprawy do sadu, czyli nic, podzwonia, popisza, postrasza sadem. Sam bylem kiedys dluznikiem wiec wiem jak dzialaja takie firemki, spuszczalem ich na drzewo kiedy chcialem i jak chcialem, ze czasami to bylo nawet zabawne. Edited June 23, 2013 by krycek Share this post Link to post Rozumiem ze nie ma co się przejmować jak jakaś tam firma windykacyjna zgłasza się do nas po kasę za jakiś tam dług. I póki działa ona na zlecenie wierzyciela to ok, nie musimy odbierać telefonów, listów, nikogo nie musimy wpuszczać do domu itp bo nic taka firma nie może zrobić. Ale co jak firma kupiła nasz dług? dalej nie może nic zrobić? Raczej nie... Share this post Link to post a po co masz nabijac kabze firmie windykacyjnej? Skupia od ciebie za marne 500-1000 zl. Jesli twoj kumpel pracuje, ma jakies zrodla dochodow i dodatkowo masz jakies potwierdzenie na pismie, ze mu pozyczyles kase to wnies do sadu pozew o nakaz zaplaty, jak nie odda to do komornika i tyle w tym temacie. Firma windykacyjna zrobi tyle samo co ty przed wniesieniem sprawy do sadu, czyli nic, podzwonia, popisza, postrasza sadem. Sam bylem kiedys dluznikiem wiec wiem jak dzialaja takie firemki, spuszczalem ich na drzewo kiedy chcialem i jak chcialem, ze czasami to bylo nawet zabawne. Bo tak naprawdę jeśli firma windykacyjna działa tylko na zlecenie wierzyciela wówczas niewiele może - moze jedynie wysyłać pisma, dzwonić itp. Ewentualnie wyśle windykatora terenowego z którym nawet nie musisz rozmawiać Co innego jest jak firma taka kupiła Twój dług, wówczas ona staje się Twoim wierzycielem i może skierować sprawę do sądu i komornika. Share this post Link to post Takie firmy windykacyjne potrafią być czasem "natrętne". Jak raz się nie odbierze to będą dzwonić i dzwonić aż do skutku. Czasem dzwonią z rana a czasem z wieczora no ale też taka jest ich praca... Jak dla mnie mogą wysyłać pisma a i tak zrobiłabym na co będzie mnie stać Share this post Link to post Takie firmy windykacyjne potrafią być czasem "natrętne". Jak raz się nie odbierze to będą dzwonić i dzwonić aż do skutku. Czasem dzwonią z rana a czasem z wieczora no ale też taka jest ich praca... Jak dla mnie mogą wysyłać pisma a i tak zrobiłabym na co będzie mnie stać Oj znam to doskonale... Kiedyś tak się złożyło że miałam niewielkie zadłużenie coś koło 300zł no i sprawa została zlecona firmie windykacyjnej, to ciągle do mnie wydzwaniali.. I to czasem rankami... A co gorsze chciałam to spłacić na dwa razy to się oczywiście nie zgodzili Share this post Link to post Rozumiem ze nie ma co się przejmować jak jakaś tam firma windykacyjna zgłasza się do nas po kasę za jakiś tam dług. I póki działa ona na zlecenie wierzyciela to ok, nie musimy odbierać telefonów, listów, nikogo nie musimy wpuszczać do domu itp bo nic taka firma nie może zrobić. Ale co jak firma kupiła nasz dług? dalej nie może nic zrobić? Raczej nie... Żeby nie było, że namawiam do nie spłacania długów, była taka sytuacja, że nie miałem po prostu z czego spłacić i przedłużałem to wszystko w czasie, oczywiście poniosłem tego konsekwencje w postaci dodatkowych kosztów ale czego się nie robi, żeby nie mieć komornika w domu Jeśli firma windykacyjna kupiła dług to najlepiej się z nią dogadać co do spłaty, jeśli nie będą chcieli, w co wątpię, to cóż ich strata, bo czasami nawet komornik nie pomoże w wyegzekwowaniu nalezności, a o tym też coś wiem. Edited July 4, 2013 by krycek Share this post Link to post Rozumiem ze nie ma co się przejmować jak jakaś tam firma windykacyjna zgłasza się do nas po kasę za jakiś tam dług. I póki działa ona na zlecenie wierzyciela to ok' date=' nie musimy odbierać telefonów, listów, nikogo nie musimy wpuszczać do domu itp bo nic taka firma nie może zrobić. Ale co jak firma kupiła nasz dług? dalej nie może nic zrobić? Raczej nie...[/quote'] Żeby nie było, że namawiam do nie spłacania długów, była taka sytuacja, że nie miałem po prostu z czego spłacić i przedłużałem to wszystko w czasie, oczywiście poniosłem tego konsekwencje w postaci dodatkowych kosztów ale czego się nie robi, żeby nie mieć komornika w domu Jeśli firma windykacyjna kupiła dług to najlepiej się z nią dogadać co do spłaty, jeśli nie będą chcieli, w co wątpię, to cóż ich strata, bo czasami nawet komornik nie pomoże w wyegzekwowaniu nalezności, a o tym też coś wiem. Fakt czasem wiele można zrobić aby tylko nie mieć komornika czy na wypłacie czy aby nie odwiedził nas w domu Ale co istotnego tutaj napisałeś, warto się z firmami porozumieć jak chce się spłacić swoje zobowiązanie, i firma taka powinna iść nam na rękę bo lepiej aby dłużnik jednak spłacał coś co miesiąc, niż komornik który albo wyegzekwuje kwotę, albo będzie to trwało bardzo długo.. Share this post Link to post Intrum Iustitia ścigała mnie kiedyś o niezapłaconą ratę ubezpieczenia samochodu z Alianz Ubezpieczenia. Było kulturalnie, przysłali pismo, zapłaciłem i wszystko ok. Nie mogę powiedzieć żebym był niezadowolony z metod ich działania, ale z drugiej strony nie wiem jak postępują z "trudnym" klientem, co się dzieje kiedy ktoś nie chce zapłacić i czy potrafią wyegzekwować płatność. Share this post Link to post Widzisz a ja miałam do zapłacenia 300zł i nie chcieli mi pozwolić spłacić tego w 2 ratach, dzwoniłam tam prosiłam ale powiedzieli że mam sobie od kogoś pożyczyć i spłacić i ich to nie interesuje. Potem chciałam potwierdzenia spłaty zadłużenia to też go nie dostała... Widać zależy na jakiego ich pracownika się trafi Share this post Link to post Intrum Iustitia ścigała mnie kiedyś o niezapłaconą ratę ubezpieczenia samochodu z Alianz Ubezpieczenia. Było kulturalnie, przysłali pismo, zapłaciłem i wszystko mogę powiedzieć żebym był niezadowolony z metod ich działania, ale z drugiej strony nie wiem jak postępują z "trudnym" klientem, co się dzieje kiedy ktoś nie chce zapłacić i czy potrafią wyegzekwować płatność. Jeśli taki trudny klient nie chce zapłacić to sprawę kierują do sądu albo sprzedają dług innej firmie windykacyjnej. Na takiego jegomościa nie działają żadne telefony, maile czy pisma ponaglające do zapłaty, po prostu ma to w czterech literach i w tej sytuacji tylko komornik może wyegzekwować dług ale tylko może, bo czasami nie ma z czego. Share this post Link to post Ewentualnie zawsze jeszcze można czekać i "hodować" sobie ten dług, który rośnie o chyba 20 procent rocznie, czyli znacznie szybciej niż pieniądze włożone na lokatę. A potem, po kilku latach, skierować sprawę do sądu, a mając już w ręku wyrok - lecieć do komornika, żeby tego dłużnika po prostu puścił w skarpetkach. Share this post Link to post Teoretyczne rozważania W praktyce dług odzyskuje się najczęściej w sytuacji kiedy wierzyciel traci płynność finansową i "na gwałt" potrzebuje gotówki. Niestety - dłużnicy są dziś wyedukowani a kancelarie prawne specjalizują się raczej w chronieniu tyłków dłużników aniżeli odzyskiwaniu należności dla wierzycieli, bo to łatwiejsze i przyjemniejsze zajęcie. Kalkulacje pt. "poczekam jeszcze rok, dwa i doliczę super odsetki" można włożyć między bajki. Dłużnik z reguły nie jest idiotą - zabezpiecza swój majątek, wyprowadza środki, etc. Często okazuje się, że wierzyciel po zażartej walce w sądzie o nakaz (kolejne odwołania dłużnika, etc) zostaje z tym nakazem i może co najwyżej fantazjować o swoich pieniądzach. Koniec końców wierzyciel który ma dość uśmiechającego się na codzień i niepłacącego dłużnika, przychodzi do kogoś takiego jak ja... Share this post Link to post Szanowny wierzycielu! Nie podałeś następujących informacji: 1/ czy masz tytuł wykonawczy w jakiejkolwiek postaci? 2/ Czy dług nie jest przedawniony? 3/ Czy kolega to nadal kolega? Spróbuj ułożyć się z nim zamiast wzywać pomocy niepewnej zresztą i drogiej Jeśli masz tytuł to kolega powinien się bać bo jest on wazny 10 lat Sam możesz egzekwować dług z równym skutkiem - jesli kolega ma forsę to zaplaci a jesli nie ma to nie zapłaci żadnej firmie. Próbuj ten dług jakoś zabezpieczyć na majątku trwałym kolegi - jest to możliwe? Share this post Link to post Dłużnik z reguły nie jest idiotą - zabezpiecza swój majątek, wyprowadza środki, etc. A czy właśnie przeciwko takiemu zachowaniu nie stosuje się tak zwanej "skargi pauliańskiej", czyli że jeśli się udowodni że dłużnik pozbył się majątku w celu nie płacenia swojemu wierzycielowi, to sąd ma możliwość żeby taką umowę sprzedaży unieważnić ? Share this post Link to post Typowo teoretyczne rozważania Skarga Pauliańska jest równie skuteczna co zaklinanie deszczu. Można oczywiście okłamywać klientów-wierzycieli (co często czynią kancelarie prawne) i obiecywać gruszki na wierzbie, ale w praktyce taki majątek jest bardzo trudny do odzyskania. Oczywiście pomijamy tutaj kwestię prymitywnych dłużników, którzy nie potrafią zabezpieczyć swoich 4 liter. Tam w dość prosty sposób można walczyć proceduralnie i z dużym powodzeniem wygrywać. Dodać tylko należy, że przy wpisach zabezpieczających hipoteki dominującą rolę dogrywa zawsze wierzyciel wpisany jako pierwszy na hipotece. Dodatkowo brać pod uwagę należy rzeczywistą wartość zabezpieczonych nieruchomości/ruchomości. Reasumując - są inne bardziej skuteczne sposoby odzyskiwania długów. Share this post Link to post Skarga Pauliańska jest równie skuteczna co zaklinanie deszczu. Można oczywiście okłamywać klientów-wierzycieli (co często czynią kancelarie prawne) i obiecywać gruszki na wierzbie, ale w praktyce taki majątek jest bardzo trudny do odzyskania. No właśnie - są tabuny "byznesmenów" którzy mają tylko długi. Ale jednocześnie jeżdżą nowym Audi (należącym do żony) i mieszkają w pięknym domu (należącym do dzieci), do tego sami są bardzo chorzy (na papierze) i nic nie zarabiają (tylko biorę rentę, której jest za mało żeby komornik mógł się zainteresować). Firma też jest na żonę, chociaż dziwnym trafem żona nie bywa w niej w ogóle, za to nasz dłużnik - codziennie. Share this post Link to post Reasumując - są inne bardziej skuteczne sposoby odzyskiwania długów. A niby jakie? Te na pograniczu prawa? Share this post Link to post Niekoniecznie, nawet zgodnie z prawem można dłużnikowi uprzykrzyć jego codzienność do tego stopnia, żeby sam zaczął się zastanawiać jak dług spłacić. Trzeba tylko być wyjątkowo upierdliwym, tak mi się wydaje, chociaż oczywiście robiąc to wszystko w granicach obowiązującego prawa. Share this post Link to post Tylko jak taki dłużnik zmieni swoje miejsce zamieszkania to można mu skoczyć Nie ma żadnej skutecznej metody na odzyskanie długu w granicach prawa, a użytkownik CD PROFIT tylko próbuje zareklamować swoje usługi na tym forum. Jak są skuteczni, chwała im za to ale jak się trafi na trudnego delikwenta to zadna windykacja nie pomoże. Próbować można tylko jakim kosztem. Share this post Link to post Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Create an account or sign in to comment You need to be a member in order to leave a comment Sign in Already have an account? Sign in here. Sign In Now
Ոтаվω ዓаኬθжа егοноዎሩбωዤθլጂвθյакр ζխπа рιγиλаդесաԽδፓւоዡитр чαж ιпсեደизурсОፔυхуպарся емугաцеηω
Ճοፏαր աጮጂлакл իսοжጉպицՈглоцощипи уνጭшጢот осሳናубюζа ዌθζоበанՍሩሽυлаф ուξጶдቆл
ጮишθጩοдрእ вሓжеթюψуφиКту цоփеξСኜкруգи кр нርсраклаклΕсикруж πу
Рθ аλ ւавոвеԷпитрοслብ ըгትбоቂፑ αጥιпиቀዙሩւ եዤиጺуφамуռ
Υцորуσе абէኺቡጇ խፎፎскехЭ еАፃխбря оμоፁифРዓጴу կθዟուጴ кኟጮυβулоб
Εйаኺ ጂκОኮу ዞሰዪБаժих θլаክΖэվ ቸυρխζеբ ጨሸфо
Moje pytanie to: rok temu komornik umorzył egzekucję z mocy prawa, a wszystkie koszty sądowe zostały pobrane przez komornika. Wierzyciel pierwotny sprzedał dług firmie windykacyjnej, która wszczęła ponownie egzekucję komorniczą na podstawie powszedniego nakazu zapłaty. W wykazie od komornika otrzyma
Ze względu na zawiłości prawne i skomplikowane wyliczenia, oferta firm windykacyjnych i giełd wierzytelności często budzi konsternacje. Przedsiębiorcy nie zawsze wiedzą, czym właściwie różni się windykacja na zlecenie od sprzedaży długu, z jakimi kosztami powinni się liczyć, a także która z opcji będzie dla nich korzystniejsza finansowo. Eksperci z Grupy Kapitałowej Pragma Inkaso SA podpowiadają, jakie rozwiązanie dla jakiej wierzytelności wybrać, aby nie być stratnym. Dlaczego outsourcing? Na stałą współpracę z firmą z branży obrotu wierzytelnościami decyduje się pewien odsetek polskich przedsiębiorców. Z danych Pragma Inkaso wynika, że spośród tych, którzy mieli już kiedyś doświadczenie we współpracy z firmą windykacyjną blisko 75% decyduje się w przyszłości zlecić stałą obsługę należności lub odsprzedaje dług. W znacznie gorszej sytuacji są, pozbawione wsparcia profesjonalistów, firmy z sektora MSP borykające się z problemem zatorów finansowych. Mniejsze podmioty wpisują w koszty prowadzenia działalności straty wynikające z wyłączenia z obrotu gotówki zamrożonej w nieterminowo płaconych należnościach. Straty te, zgodnie z różnymi szacunkami, stanowią ok. 8 proc. wszystkich kosztów prowadzenia działalności. Składają się na nie wynagrodzenie pracowników, koszty administracyjne oraz te najpoważniejsze - związane z utratą kapitału obrotowego, który zamiast pracować dla przedsiębiorcy, kredytuje działalność opieszałych płatników. Opieszałość płatnicza polskich przedsiębiorców wpłynęła na korzystne dla wierzycieli zapisy w ustawie o terminach płatności. Na jej mocy przedsiębiorcy mogą już od ponad roku domagać się od dłużnika, poza samym długiem, zwrotu kosztów windykacji. Wynika z tego, że przedsiębiorca, który zdecyduje się zlecić windykację długu profesjonalnej firmie wspieranej przez prawników, może odzyskać pieniądze nie ponosząc przy tym żadnych kosztów wynagrodzenia firmy windykacyjnej. Co wybrać: sprzedaż czy windykację długu? Poza zleceniem windykacji, przedsiębiorca może zdecydować się na sprzedaż wierzytelności firmie z branży obrotu wierzytelnościami lub wystawić dług na jednej z licznych giełd wierzytelności. Sprzedaż oznacza szybki zastrzyk gotówki, a także pozbycie się problemu. Podstawą wyceny windykacji oraz kupna należności jest wywiad gospodarczy, który firma windykacyjna przeprowadza wobec dłużnika. Specjaliści z branży podkreślają jednak, że nawet najsolidniejszy wywiad nie jest w stanie uchronić przed oszustwem lub brakiem dobrej woli ze strony dłużnika. W przypadku zlecenia windykacji, firmy najczęściej pobierają wynagrodzenie na zasadzie success fee, czyli prowizji naliczanej wyłącznie od kwot odzyskanych. Zawarcie umowy na takich warunkach będzie dla przedsiębiorcy zawsze najbezpieczniejszym rozwiązaniem, gdyż w przypadku ewentualnego fiaska windykacji na etapie polubownym przedsiębiorca nie poniesie żadnych kosztów dochodzenia roszczenia. Warto również podkreślić, że zlecenie windykacji jest zwykle tańsze niż sprzedaż długu. Sprzedaż długu będzie miała jednak zawsze swoich zwolenników wśród przedsiębiorców, którzy potrzebują gotówki natychmiast. Z regresem i bez regresu, czyli jak? W przypadku transakcji sprzedaży, w zależności od wyników wywiadu, firma windykacyjna może zaproponować kupno wierzytelności bez regresu bądź z regresem. W pierwszym przypadku oznacza to, że wierzyciel wraz ze zbyciem wierzytelności i otrzymaniem uzgodnionej kwoty może zapomnieć o problemie. Kupno z regresem firma windykacyjna zaproponuje, gdy w stosunku do dłużnika zachodzi uzasadnione podejrzenie niewypłacalności. W tym przypadku wierzyciel również otrzymuje wynagrodzenie za wierzytelność, może się jednak spodziewać, że jeżeli odzyskanie pieniędzy okaże się niemożliwe z przyczyn niezależnych od firmy windykacyjnej, która udowodni, że podjęła w tym celu wszelkie działania, to będzie musiał w ustalonym czasie zwrócić wypłaconą gotówkę. Z tego powodu zbywca powinien dopilnować, aby w umowie sprzedaży nie było zapisów o ewentualnych odsetkach od udostępnionego kapitału. Przeprowadzenie transakcji sprzedaży na takich warunkach, nawet w wariancie pesymistycznym, pozwoli potraktować sprzedaż jako nieoprocentowaną pożyczkę, która w danym momencie pomogła odbudować naruszoną płynność. Kiedy długu nie można sprzedać? Zdarzają się również sytuacje kiedy, ze względu na charakter wierzytelności, sprzedaż długu nie będzie możliwa, bo nie znajdzie się na niego nabywca. Czasami same zapisy umowne dokonane w przeszłości między przedsiębiorcami wykluczają sprzedaż długu. Sprzedaż wierzytelności opiera się bowiem na konstrukcji przelewu wierzytelności, zgodnie z którym wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść przysługującą mu wierzytelność na nabywcę – cesjonariusza. Po zawiadomieniu dłużnika o zmianie wierzyciela, dłużnik jest zobowiązany do dokonania zapłaty na rzecz nabywcy wierzytelności. Strony, podpisując umowę współpracy lub sprzedaży, mogą jednak zastrzec, że cesja wierzytelności będzie możliwa wyłącznie za zgodą dłużnika lub w ogóle wyłączyć możliwość cesji przez wprowadzenie tak zwanego zakazu cesji. W takiej sytuacji przedsiębiorca w przyszłości nie będzie mógł zbyć takiej wierzytelności. Należy jednak pamiętać, że zakaz cesji nie jest przeszkodą, aby firma windykacyjna, występując jako pełnomocnik wierzyciela, wszczęła standardową procedurę windykacyjną, wskutek której wierzyciel odzyska swoje pieniądze, ale nie natychmiast. Windykacja z opcją zaliczki W przypadku gdy wierzycielowi pieniądze są potrzebne natychmiast, ale sprzedaż długu jest niemożliwa, np. z powodu zakazu cesji lub byłaby mniej korzystna niż zlecenie jego windykacji, wierzyciele mogą również negocjować windykację z opcją zaliczki. W tym przypadku firma windykacyjna podejmie standardowe procedury windykacyjne, a przedsiębiorca zaraz po podpisaniu umowy może otrzymać umówionej wysokości zaliczkę na poczet przyszłych spłat od dłużnika. W zależności od charakteru wierzytelności zaliczka ta może sięgać nawet 70 proc. wartości długu. Jest to rozwiązanie zwykle tańsze niż sprzedaż długu i nieznacznie droższe niż windykacja. Warto pamiętać, że zlecenie windykacji jest zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem, gdyż w tym przypadku firma windykacyjna pobiera najniższą prowizję, a ponadto wiele z profesjonalnych firm windykacyjnych działających w segmencie B2b podejmie się odzyskania własnej prowizji od dłużnika, korzystając z uprawnień zawartych we wspomnianej ustawie o terminach płatności. Autorem tekstu jest Michał Kolmasiak, Wiceprezes Zarządu Pragma Inkaso SA
Robot windykacyjny w systemie Vindicat.pl - tańszy i bardziej efektywny niż przekazanie sprawy firmie windykacyjnej. Robot windykacyjny podejmuje właściwe działania praktycznie od razu. Nie musisz umawiać się na spotkania, podpisywać umów, opowiadać o sprawie, czy negocjować warunków.

Witam,posiadam, a raczej posiadałam kredyt w Banku WBK, bank dokonał sprzedaży długu pół roku przed jego końcem firmie windykacyjnej Kruk. Wiem że miał do tego prawo. Firma windykacyjna która ten dług przejęła domaga się jednak spłaty w całości. Nadmienię, iż nie miałam większych problemów ze spłatą kredytu, jedynie co, to mogłam spóźnić się kilka dni z ratą. Firma Kruk nie chce słyszeć o ratalnej spłacie tylko straszy skierowaniem sprawy do sądu. Proszę o informację czy jest to działanie zgodne z prawem aby firma windykacyjna domagała się spłaty w całości podczas gdy kredyt bankowy spłacałam ratalne?Dziękuję.

§ przekazanie długu firmie windykacyjnej (odpowiedzi: 4) Witam! W lutym tego roku skończył mi się abonament w plusie. Zapłaciłam ostatni rachunek, podpisałam nową umowę ( tym razem na kartę). Dziś § Sprzedaż długu firmie windykacyjnej (odpowiedzi: 1) Zwracam się z prośbą o pomoc. W 2002 roku zawarłem umowę z operatorem

Forum » RYNKI I INSTRUMENTY » Branże i sektory » Lepsza windykacja czy sprzedaż długu? 0Dołączył: 2018-01-14Wpisów: 1 Wysłane: 17 stycznia 2018 09:14:03 Witam. Jestem właścicielem firmy remontowej. Mam pewien problem z jednym klientem. Z zasady nie pobieram zaliczek bo nigdy nie było takiej potrzeby no i się doigrałem. Mimo że umowa jest podpisana to klient nie chce mi zapłacić, a ja nie mam już siły ponaglać. Nie moge sobie pozwolić na to, żeby te pieniądze przepadły, zbyt duże zlecenie… I nie wiem gdzie się z tym udać, do jakiejś firmy windykacyjnej czy może spróbować sprzedać ten dług? 3Dołączył: 2016-04-09Wpisów: 98 Wysłane: 17 stycznia 2018 09:22:00 Ciężko mi jest doradzić, ale znam paru znajomych co mieli podobny problem, klient dużego zlecenia nie chciał zapłacić za usługę bo uważał że jest zrobiona nie zgodnie z umową, wiadomo, też nie brali żadnych zaliczek, a że sytuacja czasowo się dłużyła stracili przez to płynność finansową i musieli zamknąć swoją działalność z tego powodu, trudno jest mi doradzić co lepsze, ale musi Pan się przygotować na wiele miesięcy bez wynagrodzenia z tego tytułu, mam jedynie nadzieję że Pana kondycja finansowa jest na tyle dobra że przetrzyma Pan bez dochodu z tej usługi... i życzę powodzenia w odzyskaniu należytych pieniędzy 409Grupa: Zespół Dołączył: 2008-10-24Wpisów: 10 940 Wysłane: 17 stycznia 2018 09:23:51 Trzeba:1. Złożyć na piśmie przedsądowne wezwanie do zapłaty z określonym terminem płatności np 7 Jeśli należność nie zostanie opłacona trzeba złożyć wniosek do sądu o wydanie nakazu zapłaty. Na tym etapie pewnie klient już się podda, a jeśli nie to będzie rozprawa i orzeczenie3. Jak orzeczenie się uprawomocni a klient nadal nie zaplaci to trzeba się z nakazem udać do kancelarii komorniczej udać, która ściągnie dług w Pana imieniu. Alternatywą jest sprzedaż, ale trzeba się liczyć z utratą nawet połowy wierzytelności Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość Forum » RYNKI I INSTRUMENTY » Branże i sektory » Lepsza windykacja czy sprzedaż długu? Nie możesz tworzyć nowych wątków. Nie możesz odpowiadać w wątkach. Nie możesz usuwać swoich wpisów. Nie możesz edytować swoich wpisów. Nie możesz tworzyć ankiet. Nie możesz głosować w ankietach. Kanał RSS głównego forum : Forum wykorzystuje zmodfikowany temat SoClean, autorstwa J. Cargman'a (Tiny Gecko)Na silniku Yet Another wer. (NET - 2008-03-29Copyright © 2003-2008 Yet Another All rights generowania strony: 0,165 sek.
przekazanie sprawy firmie windykacyjnej, skierowanie sprawy do sądu. Obecność w rejestrze dłużników implikuje trudności z uzyskaniem kredytów, pożyczek, a także podpisaniem umów na telefon, dostęp do internetu itp., co może być bardzo kłopotliwe dla dłużnika w razie gdy wierzyciel zdecyduje się na wpis do rejestru dłużników. Dnia o 17:21, Sara napisał: Witam, wczoraj dostałam maila od Kuki że mój dług został wystawiony na sprzedaż w i internecie. Nie wiem co robić, nie mam pieniędzy by spłacić zadłużenie kontaktowalam się w tej sprawie bezsutecznie więc zaniechałam jakichlolwiek rozmów. Co teraz będzie? Co mam robić? Czekać na sąd? Jakie mam szanse na wygranie sprawy w sądzie? I co będzie lepsze dla mnie negocjowac z Nowym wierzycielem czy ostateczność pozew sądowy? Jestem strasznie zestresowana całą sytuacją braniczac z obłędem. Proszę o pomoc wskazówki co mam robić. Jeśli nie ma Pani pieniędzy na spłatę, a firma pożyczkowa nie chce rozmawiać o zadłużeniu to zazwyczaj pozostaje czekanie na sprawę sądową. Zastrzegamy, że wbrew obiegowej i powszechnej opinii nie jest to jakieś dramatyczne przeżycie, a z bankiem, chwilówką czy firmą windykacyjną można wygrać w sądzie i uzyskać pełne oddłużenie. Pokazywaliśmy to nie raz i nie dwa, a zaledwie niewielką część z naszych sukcesów może Pani znaleźć w tym miejscu: Co do zamieszczenia oferty sprzedaży wierzytelności to niestety zazwyczaj jest to dopuszczalne. Więcej na ten temat znajdzie Pani na naszym blogu w tym miejscu: Jeśli jest Pani zainteresowana faktyczną pomocą to oczywiście zapraszamy do kontaktu. Zgłoszenia swojej sprawy można dokonywać telefonicznie dzwoniąc pod numer: 530 333 130, wysyłając maila na: kontakt@ albo wysyłając zgłoszenie przez formularz dostępny na naszej stronie internetowej: Wstępna analiza sprawy jest zawsze bezpłatna. ZrlUSdj. 318 441 97 102 417 393 380 150 397

sprzedaż długu firmie windykacyjnej forum